Strony

niedziela, 25 maja 2014

Jeans patchwork bag/Dżinsowa patchworkowa torba





As You can see this month I've made only one note. After very hard-working time when I've made a lot of easter decorations I needed some rest. Today I'm comming back with my lastest work - jeans patchwork bag. I must say it was the first time I used sewing machine. I started making it on patchwork course in local library. I didn't manage to finish on time so I had a little homework. It wasn't easy for me so I needed a little help with edit. It is very nice to have someone You can rely on. I was lucky cause for me this someone was a very good tailor - my own sister :) If You wanna know how more about creative using sewing machine absolutely call at helencraftystall.blogspot.com
In the meantime I present You our first "child" and hope You like it. We do :) and we're not saying it will be last :)

P.S If You liked patchwork You can see my elder posts : Green Patchwork Miss Kitty and Square hare

/ Jak zapewne zauważyliście, w tym miesiącu popełniłam zaledwie jeden post. Po niezwykle pracowitym okresie, w którym wykonałam całe tony dekoracji wielkanocnych, potrzebowałam trochę odpoczynku. Dziś powracam ze swoim najnowszym dziełem - dżinsową, patchworkową torbą. Muszę powiedzieć, że był to mój pierwszy raz, kiedy używałam maszyny do szycia. Swoją pracę zaczęłam na warsztatach z patchworku organizowanych w lokalnej bibliotece. Nie udało mi się skończyć swojej torby w wyznaczonym czasie, więc miałam małą pracę domową. Ponieważ nie było to dla mnie zbyt łatwe, potrzebowałam nieco pomocy przy wykończeniu. Miło jest mieć kogoś na kim można polegać. Miałam szczęście, bo dla mnie tym kimś była doskonała krawcowa - moja własna siostra. :) Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat kreatywnego wykorzystywania maszyny krawieckiej, koniecznie zajrzyjcie do helencraftystall.blogspot.com
W międzyczasie prezentuję Wam nasze pierwsze wspólne "dziecko" i mam nadzieję, że Wam się podoba. Nam bardzo :) I  wcale nie mówimy, że będzie ostatnim :)

P.S Jeśli spodobał Wam się patchwork, możecie obejrzeć moje starsze notki: (Zielona Patchworkowa) Panna Kicia oraz Kwadratowy Zając.


The bag is bilateral. and from both sides (front and back) looks diffrent. Back side is 100% made from pieces of old jeans. For front side I used a velvet from an old skirt and also some pieces of jeans. In the center of the front side there is a little placket cut out from jeans trousers.

/Torba jest dwustronna i z obu stron (z tyłu i z przodu) wygląda inaczej. Tył jest w 100% zrobiony ze starego jeansu. Do przedniej części zużyłam aksamit ze starej spódnicy i również pare kawałków jeansu. Na środku przedniej części znajduje się mała kieszonka wycięta ze spodni jeansowych.


This is how the patchwork bag looks like from the inside. For lining and handles I used a hard fabric with rouge hearts .

/ A tak wygląda patchworkowa torba od środka. Na podszewkę i rączki użyłam sztywnego materiału w różowe serca.



niedziela, 4 maja 2014

Pachnące zawieszki z filcu / Scented pendants from felt


Today I am presenting You something very quick and easy to do. Those little creatures are my new scented pendants from felt.  They all are hand made. I am plannig to hang them on my curtain rod to make my window look more funny. Ofcourse If You make Your own You can hang them wherever You want f.e. in Your kids' room if You have any. Inside my felt animals  I put some cotton and...some dried herbs. That is my little secret which I reveal You :) Inside of pendants You can put some mint, lemon balm, chamomile or even some dried lavender. Do whatever You like or...whatever Your Nose likes :)

Dziś prezentuję Wam coś bardzo szybkiego i łatwego do zrobienia. Te małe stworzonka to moje nowe, pachnące zawieszki z filcu. Wszystkie są wykonane ręcznie. Planuję powiesić je na swoim karniszu, aby moje okno wyglądało nieco bardziej zabawnie.Oczywiście jeśli chcecie zrobić swoje własne,  możecie je powiesić, gdzie tylko zechcecie  np. w pokoju Waszych dzieci, jeśli jakieś posiadacie. Do środka moich filcowych zwierzaków włożyłam nieco waty oraz...odrobinę suszonych ziół. To jest mój mały sekret, którym się z Wami dzielę. Do środka zawieszek możecie włożyć nieco mięty, melisy, rumianku albo nawet suszonej lawendy. Zróbcie tak jak lubicie albo raczej...jak lubią Wasze Nosy :)